Dawno nie byliśmy świadkami takiego meczu przy ulicy Spółdzielczej. Młody Zryw po fascynującym meczu pokonał LKS Rój 5:4. Warto jednak zaznaczyć, że nasza drużyna do końca drżała o zwycięstwo.
Mecz od pierwszych minut zapowiada się na wyrównany. Obie drużyny grają uważnie i przez pierwsze pół godziny na boisku nie wydarzyło się nic ciekawego. W 31. minucie wychodzimy na prowadzenie - trafienie zalicza Miłosz Barchański (asysta Szymon Moc). Po dwóch minutach podwyższamy swoje prowadzenie, trafia wcześniejszy asystent - Moc. Takim rezultatem sędzia kończy pierwszą połowę.
Od początku drugiej połowy Rój zaczął dominować. Goście spychają nas do totalnej defensywny i raz po raz szturmują naszą bramkę. Daniel Otulak ma pełne ręce roboty, jednak z zagrożenia swojej świątyni wychodzi obronną ręką. Gdy wydaje się, że przeciwnik ociera się o kontaktowego gola, Zryw wyprowadza kontrę i mamy 3:0. Jakub Łupiński podaje do Barchańskiego, a ten strzela drugą bramkę w tym meczu.
W błędzie był ten, który uważał, że mecz jest rozstrzygnięty...
Po naszej trzeciej bramce goście rzucili się na nas z jeszcze większym impetem. W ciągu 8 minut Rój doprowadza do wyrównania! Na boisku mamy 52. minutę spotkania. Od tego momentu obie drużyny poszły na otwartą wymianę ciosów. Sytuacji na zmianę wyniku w kolejnych wynikach było mnóstwo, jednak bramkarze skutecznie interweniowali. Bliski szczęścia był Jakub Łupiński, jednak jego strzał obił oba słupki.
Zryw dopina swego w 69. minucie. Na 4:3 strzela Michał Szauer (druga asysta Moca). Nasze prowadzenie nie zrobiło żadnego wrażenia na gościach, którzy.. po trzech minutach wyrównali. Sytuacja zaczyna się komplikować. Z powodu urazu plac gry opuszcza Szymon Grzybowski.
Na 3 minuty przed końcem spotkania w polu karnym sfaulowany zostaje Barchański i sędzie wskazuje bezdyskusyjnie na "wapno". Do piłki podchodzi Michał Szauer i wyprowadza nas na kolejne prowadzenie...
Goście, jak to w zwyczaju, próbują odrobić straty, jednak ich imponująca seria czterech rzutów rożnych nie przynosi skutku i Zryw po arcyciekawym boju inkasuje 3 punkty!
Wielkie brawa dla całego zespołu za ten mecz i szacunek dla przeciwników za ich determinacje.
Zryw Bzie 5:4 (2:0) LKS Rój
Otulak - Dziadek Ł., Dziadek B., Grzybowski (73. Fornal), Dziadek S., Kachnic (62. Jany), Szauer, Piechoczek, Łupiński, Barchański, Moc