LKS Zryw Bzie - strona oficjalna

Od początku spotkania nasza drużyna dobrze operuje piłką i stwarza sobie sytuacje. Mamy większe posiadanie piłki i nakładamy na Inter presję. Do przerwy jednak piłka nie znajduje drogi do siatki gospodarzy, gola strzela natomiast... Inter. Było to bardzo kuriozalne trafienie. Nasz obrońca podczas wybicia piłki trafił nią w napastnika gospodarzy, futbolówka całkowicie zmieniła tor lotu i wpadła za kołnierz naszego kompletnie zdezorientowanego w tej sytuacji bramkarza.

 

Prowadzenie Interu nie zmieniło naszego nastawienia. Drugą połowę zaczynamy podobnie jak pierwszą, mamy optyczną przewagę. Spokojnie wymieniamy podania. W 46. minucie wyrównujemy.

Kamil Michalik podaje na wolne pole do Miłosza Barchańskiego, który widząc wychodzącego bramkarza decyduje się na przelobowanie go. Piłka wpada do siatki i wracamy do gry! Inter próbował ponownie wyjść na prowadzenie, jednak druga połowa to solidna gra naszej linii defensywnej. Bliski strzelenia drugiego gola dla Zrywu był wyżej wspominany Barchański, jednak jego strzał zatrzymał się na poprzeczce. W 69. minucie dopinamy swego. Z rzutu rożnego dośrodkowuje Michał Szauer, piłka trafia do Szymona Grzybowskiego, który pakuje piłkę do siatki rywala, zapewniając tym samym 3 punkty dla drużyny z Bzia.

 

Inter Krostoszowice 1:2 (1:0) Zryw Bzie

 

Otulak - Dziadek Ł., Dziadek B.,  Grzybowski, Dziadek S., (55. Kachnic), Szauer, Łupiński, Michalik, Piechoczek, Moc (75. Fornal), Barchański