|
C-klasa » Rybnik | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
Ostatnia kolejka 9 | |||
| |||
| |||
| |||
| |||
|
Najbliższa kolejka 10 |
dzisiaj: 4, wczoraj: 416
ogółem: 1 992 442
statystyki szczegółowe
Runda jesienna za pasem. Podsumujmy swoje dotychczasowe wyniki. Jest nad czym pracować, bowiem pozycja w tabeli nie napawa optymizmem. Wszystko w naszych rękach. Zapraszam do lektury.
16 – zdobyte punkty w trakcie meczy rundy jesiennej
5 – mecze wygrane
7 – mecze przegrane
1 – remis
31 – bramki strzelone
37 – bramki stracone
1240 – minuty – najdłużej na boisku występował nasz kapitan zespołu Robert Buchta.
14 – najwięcej występów w drużynie zaliczył również Robert Buchta – zagrał w każdym meczu i sporadycznie go zmieniano.
9 – bramki – najskuteczniejszym zawodnikiem okazał się nasz grający trener Kamil Pająk, który na dziewięć spotkań zdobył dziewięć goli, co średnia oznacza, że strzelił bramkę w każdym meczu.
5 – asysty – najczęściej dogrywającym zawodnikiem Robert Buchta - kolejne wyróżnienie dla naszego kapitana, który jest prawdziwym trzonem drużyny.
15 – żółte kartki – najwięcej otrzymał ich Paweł Karwot (trzy)
0 – czerwone kartki
Najwyższa wygrana:
U siebie: 4:1 z Żarem Szeroka
Na wyjeździe: 4:1 z LKS Skrbeńsko
Najwyższa porażka:
U siebie: 3:8 z Orłem Palowice i 1:6 z Płomieniem Czuchów
Na wyjeździe: 3:1 z Żarem Szeroka
Występ naszych zawodników jest jednym z najsłabszych od kilku sezonów. Najbardziej martwi fakt, że Zryw nie mógł się pochwalić swym atutem własnego boiska jako słynnej twierdzy. Druzgoczące porażki z Palowicami i Czuchowem są tym największym przykładem. Naszej drużynie brakowało poza tym trochę charakteru, temperamentu, a na końcu szczęścia. Zespół tracił praktycznie w każdym meczu nazywane w trenerskim żargonie „frajerskie” bramki. Aż w ośmiu spotkaniach Zryw był drużyną, która musiała odrabiać straty. W dwóch meczach się to udało, w pięciu meczach doznawaliśmy porażki, a raz padł remis. Dopiero w trzech ostatnich spotkaniach nasi zawodnicy zacisnęli zęby i po meczach opartych na walce i determinacji udało się zdobyć 9 punktów, czyli przeszło połowę całej puli, którą Zryw zdobył na jesień. Z czego zwycięstwo z Żarem Szeroka w ostatnim meczu jest już zaliczane do rundy wiosennej. Pozostaje zabrać się do trenowania i nie oglądać się wstecz. Tylko przepracowując uczciwie zimę można cokolwiek naprawić. W klubie na nowy rok wiele się zmieni. Przede wszystkim boisko ulegnie modernizacji, co zmusi naszych działaczy do poszukiwania obiektu zastępczego. Przyszłej wiosny Zryw nie będzie miał swojego domu. Trenować i rozgrywać swoje mecze będzie z dala od Spółdzielczej. W kadrze znając życie również nastąpią zmiany, gdy już połowie rundy wiedzieliśmy mniej więcej na kogo można liczyć, a na kogo nie. Z utęsknieniem czekamy na powrót do zdrowia kilku zawodników. W tym Damiana Cholewy, który cały czas leczy bark. Jego los podzielił również Marek Koprjaniuk, który zerwał ścięgno Achillesa. Jemu i wszystkim zawodnikom, którzy walczą z urazami życzymy rychłego powrotu do zdrowia. Dziękujemy zarządowi za te ciężkie tygodnie. Ludzie zajmujący się klubem jak zwykle stanęli na wysokości zadania. Zawodnikom niczego nie brakowało i z pewnością brakować nie będzie. Te kilka tygodni pokazały co musimy naprawić, zmienić, ale pokazały również, że nie ma znacznego lidera rozgrywek. W czubie tabeli jest bardzo ciasno i praktycznie o faworytach do awansu mówi się ciężko. Póki sezon trwa wszystko jest możliwe. Podsumowujemy drużyny tabeli.
1. Wicher Wilchwy (9 wygranych, 2 remisy, 2 porażki) – obecny lider rozgrywek z punktem przewagi był w tym sezonie zespołem najlepiej spisującym się na wyjazdowych boiskach, gdyż nie przegrał ani razu i zdobywał sporo bramek, tracąc zaledwie pięć. Na wiosnę będzie ciekawie, ponieważ przewaga nie jest wielka, a w bezpośrednich pojedynkach z innym pretendentami do awansu (mowa o Czuchowie i Czerwionce) Wicher wysoko przegrywał na własnym obiekcie, co oznacza, że na wyjeździe będzie musiał się mocno sprężyć. Jeśli chodzi i mecz z naszymi zawodnikami, Wicher wygrał u siebie 2:1. (Bramka: Kamil Pająk)
2. Polonia Niewiadom (9 wygranych, 1 remis, 3 porażki) – piłkarze z Niewiadomia już w końcówce zeszłego sezonu pokazali, że mogą nie źle namieszać. Druga pozycja w tabeli nie jest przypadkiem. Niewiadom zdobył najwięcej bramek, co daje najlepszy bilans – 33 na plusie. Gdyby nie wpadka z naszym zespołem i drużyną z Rownia, Polonia miałaby zdecydowanie lepsze nastroje w przerwie zimowej, choć narzekać też nie ma na co. Awans do klasy A jest jak najbardziej w zasięgu. Zryw wygrał u siebie z Niewiadomiem 2:1. (Bramki: Kamil Pająk, Kamil Granica).
3. MKS Czerwionka (7 wygranych, 3 remisy, 3 porażki) – rewelacyjny beniaminek z Czerwionki zaskoczył wszystkich. Drużyna bez kompleksów pokonywała faworyzowane zespoły i najmniejsza liczba straconych bramek nie była przypadkiem. MKS wygrywał praktycznie wszystko. Dopiero na trzy mecze przed zakończeniem rundy dostał zadyszki. Zremisował z Szeroką. Przegrał z nami i Palowicami. Zryw pokonał Czerwionkę 1:0.(Bramka: Bartosz Bilik).
4. Płomień Czuchów (7 wygranych, 2 remisy, 4 porażki) – drugi zespół przodujący w ilości strzelonych bramek. Wiele za sprawą bramkostrzelnego Przemysława Jędrzejczaka. Aż połowa bramek drużyny była jego autorstwem. Płomień na pewno będzie walczyć do końca o najwyższe cele. Jeśli chce tego dokonać musi zdobywać punkty z czołówką i liczyć na potknięcia Polonii Niewiadom, gdyż w bezpośrednich pojedynkach tamci byli dwukrotnie lepsi. Zryw uległ na własnym boisku Płomieniowi 6:1 (Bramka: Kamil Pająk).
5. Polaris Żory (6 wygranych, 3 remisy, 4 porażki) – kolejny dobrze spisujący się beniaminek. Od początku sezonu Polaris zapomniał o występach w klasie C i grał bardzo dobrze. Później przydarzały się porażki, które ostatecznie pozwoliły dorobić się 21 punktów, które dają dobre rokowania na przyszłą rundę. Zryw odrabiając na raty straty przegrał ostatecznie u siebie z Polarisem 4:3 (Bramki: Paweł Karwot dwie, Kamil Pająk).
6. KP Kamień (9 wygranych, 3 remisy, 4 porażki) – porównując ostatni sezon ekipy z Kamienia, szósta lokata jest największą niespodzianką. Klub, który bronił się przed spadkiem w poprzednim sezonie, zagrał bardzo dobrą rundę jesienną. Kamień nie raz stawiał opór wyżej notowanym drużynom i kilka razy ugryzł cenne punkty. Zryw zremisował z Kamieniem na własnym boisku 3:3. (Bramki: Aleksander Kłosek, Grzegorz Niesłańczyk, Kamil Pająk).
7. SKF Rowień (6 wygranych, 2 remisy, 5 porażek) – spadkowicz klasy A był zespołem grającym w kratkę. SKF zaczął o dwóch porażek. Później był niepokonany przez pięć kolejek. Następnie przez cztery zdobył tylko punkt. Pod koniec rundy znowu było lepiej i dwadzieścia oczek zgromadzonych na koncie pozwoliło osiąść w środku tabeli. Rowień pokonał naszych 2:1 na własnym terenie. (Bramka: Kamil Granica).
8. Orzeł Palowice (6 wygranych, 2 remisy, 5 porażek) – Palowiczanie w sześciu pierwszych kolejkach sporo się nastrzelali i byli wysoko. Później nadeszły mecze z czołowymi zespołami, z którymi nie było już tak łatwo. Do gry wzięli się także autsajderzy co sprawiło, że Orzeł potracił trochę ważnych punktów i ostatecznie ósma pozycja w tabeli stała się faktem. Zryw nie będzie dobrze wspominał meczu z Palowiczanami, ponieważ poległ na własnym boisku 8:3. (Bramki: Kamil Granica, Robert Buchta, Marcin Pudłowski).
9. Jedność Rogoźna (5 wygranych, 2 remisy, 6 porażek) – beniaminek, który jako jedyny w lidze zarówno jak i strzelił tak i tyle samo stracił bramek. Jedność Rogoźna była jednym z najbardziej nieobliczalnych zespołów. Potrafiła zdobyć punkty w wyżej notowanym przeciwnikiem, by stracić je na rzecz słabiej spisujących się drużyn. Na wiosnę Rogoźna przegrała u siebie ze Zrywem 6:4 (Bramki: Kamil Pająk dwie, Bartosz Bilik dwie, Patrycjusz Hyla, Robert Buchta).
10. Zryw Bzie (5 wygranych, 1 remis, 7 porażek) – słaby start w rozgrywkach. Momentami porażki z kanonadą bramek. Zryw zaskakiwał zwycięstwami z drużynami z czuba tabeli, ale zaledwie dwa razy. Tylko ostatnie trzy zwycięstwa na koniec rundy pozwoliły zażegnać pozycję zagrożoną spadkiem i w pewnym stopniu nawiązać kontakt ze środkiem tabeli. Jednak do sukcesu nadal daleka droga.
11. Ruch Stanowice (3 wygrane, 10 porażek) – od początku sezonu drużyna aż do dziesiątej kolejki nie ugrała jednego punktu. Przełamanie nadeszło w meczu z naszymi piłkarzami, gdzie Ruch zasłużenie wygrał 2:1 (Bramka: Paweł Karwot). Od tego momentu Stanowiczanie wygrali jeszcze dwa mecze: z Palowicami i Rowniem. Na koniec rudny przyszły mecze z liderem i wiceliderem tabeli, co zaowocowało brakiem zdobytych punktów do końca przerwy zimowej. Ruch traci do nas siedem oczek.
12. Żar Szeroka (2 wygrane, 2 remisy, 9 porażek) – następny obok Zrywu klub reprezentujący Jastrzębie zaczął sezon od wygranej w derbach z naszą drużyną 3:1 (Bramka: Robert Buchta). Później już było znacznie gorzej. Drużyna Adama Śmigielskiego traciła mnóstwo bramek czy to u siebie, czy na wyjeździe. W konsekwencji tego Żar Szeroka ma najwięcej straconych bramek i zajmuje przedostatnie miejsce tabeli. Szeroczanie postawili się krytykantom i przed przerwą ugrali punkt z Czerwionką i Skrbeńskiem. W meczu inauguracyjnym rozgrywki wiosenne Zryw wygrał u siebie z Szeroką 4:1. (Bramki: Kamil Pająk dwie, Sebastian Pawełek i Szymon Lazar).
13. LKS Skrbeńsko (1 wygrana, 1 remis, 10 porażek) – drużyna Skrbeńska oprócz wygranej z Stanowicami i remisu z Żarem Szeroka przegrała wszystko. Skrbeńsko zdobyło najmniej bramek w rozgrywkach i jeżeli chce myśleć o kolejnym sezonie w klasie B, będzie musiał walczyć w każdym meczu o punkty. Choć nie wiadomo ile zespołów spadnie, to do bezpiecznej strefy brakuje co najmniej pięć punktów. Zryw wygrał w Skrbeńsku 4:1 (Bramki: Paweł Karwot trzy, Grzegorz Niesłańczyk).
Zryw Bzie | 0:2 | Jedność II Jejkowice |
2020-11-07, 15:00:00 |
||
oceny zawodników » |
SENIORZY
Wtorek godz.17:00
Czwartek godz. 17:00
JUNIORZY
MŁODZIKI
wszystkie informacje na stronie
http://apzrywbzie.futbolowo.pl/
Brak aktywnych ankiet. |
|