|
C-klasa » Rybnik | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
Ostatnia kolejka 9 | |||
| |||
| |||
| |||
| |||
|
Najbliższa kolejka 10 |
dzisiaj: 215, wczoraj: 416
ogółem: 1 992 653
statystyki szczegółowe
Po niedzielnym meczu pełnym emocji Zryw może dopisać kolejne trzy oczka. Przed tygodniem wygrał na wyjeździe z Jednością Rogoźna 6:4. Wczoraj wygrał z rewelacyjnym beniaminkiem - MKS Czerwionka. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył Bartosz Bilik.
Koszmarna pogoda nie zniechęciła do przyjścia na mecz najwierniejszych kibiców, którzy dopingowali piłkarzy Zrywu występujących w niebiesko czarnych strojach. Jak mawia piłkarskie hasło „zwycięskiego składu się nie zmienia”, tak i Kamil Pająk postawił na skład, który tydzień temu rozstrzelał się w Rogoźnej. Jedynym wyjątkiem był występ w bramce Stanisława Musialika. W podstawowej jedenastce zagrali również: Patryk Janecki, Krzysztof Trocha, Dawid Sadowski, Kamil Pająk, Sebastian Pawełek, Marek Domagała, Bartosz Bilik, Robert Buchta, Paweł Karwot i Patrycjusz Hyla.
Wraz z pierwszym gwizdkiem gospodarze swoją grą pokazali, że nie mają zamiaru bronić się na własnym boisku. Wysoki pressing i agresywny odbiór piłki kompletnie wybijał z rytmu przyjezdnych. Tak jak w poprzednim meczu atutem Zrywu były stałe fragmenty gry, przy których obrońcy Czerwionki kryli na radar. Po jednym z dośrodkowań najwyżej wyskoczył Pająk, ale piłka po uderzeniu głową znalazła się na poprzeczce. Przy następnym rzucie rożnym, w zamieszaniu z kilku metrów uderzył Marek Domagała, ale piłka nie wiadomo jakim sposobem wyszła na kolejny korner. Goście odpowiadali strzałami z dystansu, które przy mokrej trawie płatały figle bramkarzom. Bardzo dobrze spisywał się w bramce Stanisław Musialik, który po składnych kontrach Czerwionki dwa razy uratował zespół przed utratą gola. Tuż przed przerwą nasi jednak mogli objąć prowadzenie, ale górą był bramkarz gości, który najpierw obronił strzał Pawła Karwota, a później dobitkę Roberta Buchty.
Tak więc do przerwy po wyrównanych 45 minutach mieliśmy remis, a mecz mógł się podobać. Po przerwie gra zawodników Bzia nie odbiegała od tej z pierwszej połowy. Nasi walczyli o każdą piłkę, a jeden gracz harował za drugiego. Dawno nie widzieliśmy takiego zaangażowania w drużynie ze Spółdzielczej. Dziesięć minut po gwizdku Zryw miał znów okazję na zdobycie prowadzenia, ale po strzale Sebastiana Pawełka bramkę MKSu znów uratowała poprzeczka. Parę minut później Robert Buchta został ukarany żółtą kartką za symulowanie faulu w polu karnym. Jednak kibice w Bziu i tak doczekali się karnego. W 72 minucie po zamieszaniu w polu karnym w nieprzepisowy sposób został zatrzymany nasz grający trener, a sędzia wskazał na wapno. Do jedenastki podszedł Bartosz Bilik, który zanim uderzył, postanowił ulepić babkę z piasku, ponieważ miejsce jedenastego metra było wyryte i zalane. Sędzia jednak nie pozwolił na zabawę w piaskownicy i zaczął pośpieszać naszego zawodnika. Na szczęście Bartek wytrzymał napięcie i trafił do siatki. Zryw szedł za ciosem. Chwilę później podwyższyć powinien Pawełek, ale piłka po jego strzale głową z najbliższej odległości przeleciała nad poprzeczką. Goście nie mając nic do stracenia próbowali wyrównać, ale tego dnia bezbłędnie grała obrona Bzia, która nie patyczkowała się z wybijaniem piłki. Zaś w sytuacjach podbramkowych wyśmienicie spisywał się Musialik. Trener dał odetchnąć paru graczom, a na placu gry w odstępie paru minut zameldowali się Bartłomiej Karwot, Michał Kołterniak, Grzegorz Niesłańczyk i Szymon Lazar. Ten ostatni miał szansę na podwyższenie wyniku, jednak za pierwszym razem uprzedził go obrońca, a za drugim razem górą był bramkarz.
Wynik do końca meczu nie uległ zmianie i zasłużenie cieszyliśmy się z kompletu punktów. To było czwarte zwycięstwo Zrywu w lidze. Ciekawostką jest fakt, że na wynik „zero z tyłu” nasi gracze kazali kibicom czekać od 11 maja, kiedy w derbach rozgromili u siebie Szeroką 5:0. W kolejnych meczach aż do wczoraj Zryw tracił bramki w każdym meczu.
Zryw Bzie zbliża się ku środkowi tabeli. W następnym meczu, który wznowi już rundę wiosenną Bzie podejmie na własnym boisku Żar Szeroka. Mamy nadzieję, że nasi zapewnią sobie spokojną zimę. Zapowiedź meczu wkrótce.
1. Stanisław Musialik
2. Dawid Sadowski
3. Kamil Pająk
4. Patryk Janecki
5. Patrycjusz Hyla 80" Bartłomiej Karwot
6. Robert Buchta 78" Szymon Lazar
7. Marek Domagała
8. Bartosz Bilik 75" Michał Kołterniak
9. Paweł Karwot 70" Grzegorz Niesłańczyk
10. Krzysztof Trocha
11. Sebastian Pawełek
Zryw Bzie | 0:2 | Jedność II Jejkowice |
2020-11-07, 15:00:00 |
||
oceny zawodników » |
SENIORZY
Wtorek godz.17:00
Czwartek godz. 17:00
JUNIORZY
MŁODZIKI
wszystkie informacje na stronie
http://apzrywbzie.futbolowo.pl/
Brak aktywnych ankiet. |
|