|
C-klasa » Rybnik | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
Ostatnia kolejka 9 | |||
| |||
| |||
| |||
| |||
|
Najbliższa kolejka 10 |
dzisiaj: 271, wczoraj: 184
ogółem: 1 992 293
statystyki szczegółowe
Piłkarze Bzia ponieśli kolejną porażkę w rozgrywkach klasy B. Tym razem przegrali w Stanowicach z miejscowym Ruchem 2:1. Honorowego gola z rzutu karnego zdobył Paweł Karwot. Sytuacja w tabeli jeszcze bardziej się pogorszyła.
To był mecz ostatniej szansy zrehabilitowania się za poprzednie wyniki. Tydzień wcześniej podopieczni Kamila Pająka tylko zremisowali po horrorze z Kamieniem, choć powinni zdobyć komplet punktów. Dwa tygodnie wcześniej przegrali z Polarisem, również po dramatycznym spektaklu. Wczoraj nie obyło się bez kontrowersji, ale prawda jest taka, że nasi zagrali karygodnie. Wczoraj grały dwie drużyny z różnymi charakterystycznymi taktykami. Gospodarze grali typową wybijankę, zaś goście konstruowali atak pozycyjny. Założenia taktyczne poszczególnych formacji Zrywu były wykorzystywane do 25 minuty, potem wszystko się posypało. Po raz kolejny zawiodła skuteczność zawodników. Już po paru wymianach podań między zawodnikami ze Spółdzielczej, przed szansą na zdobycie bramki stanął Robert Buchta, ale piłka po jego uderzeniu przeszła tuż obok słupka. Parę minut później po dośrodkowaniu w polu karnym Kamil Pająk uderzył piłkę głową, ale ta zatrzymała się na poprzeczce. W kolejnej sytuacji podbramkowej, z bliskiej odległości nie trafił Patrycjusz Hyla. Strzały Krypczyka i Bilika były blokowane, a skrzydła nie potrafiły znaleźć sposobu na obejście obrony Stanowiczan. To było wszystko co pokazał Zryw w pierwszej połowie. Drużyna prowadzona przez Jerzego Ogiermana wypracowała sobie dwie akcje. Po jednej z nich zawodnik Ruchu oddał strzał zza pola karnego, który kompletnie zlekceważył Pasionek i musiał wyciągać piłkę z siatki. Ten gol był kluczem do zwycięstwa gospodarzy i załamał naszych zawodników, którzy do chwili utraty bramki byli zdecydowanie bardziej aktywni i więcej sprawiali problemów. Pierwsza połowa z perspektywy drużyny Bzia, zakończyła się skandalicznym wręcz wynikiem 1:0. W szatni kipiało od złości i nerwów. Nie pierwszy raz nasi stracili bramkę w tak beznadziejny sposób. W drugiej części spotkania można było się spodziewać głębokiej defensywy Stanowiczan i kontrataków. I tak też się stało. Bzie nie potrafiło wypracować sobie dogodnych sytuacji, takich jakich nie brakowało w pierwszej połowie. Gospodarze grali mądrze, a wszelkie groźnie zapowiadające się ataki naszych zatrzymywali faulami. Pojawiły się żółte kartki, a sędzia z każdą minutą tracił kontrolę nad zawodnikami. W 70-tej minucie w polu karnym padł jak brzoza – Robert Buchta, ale zdaniem sędziego faulu nie było. Przewaga naszych nie przyniosła efektów, a kolejną stratę bramki. Po rzucie rożnym jeden z niższych zawodników Ruchu zdobył bramkę głową i dobił zespół Kamila Pająka. Ta bramka była gwoździem do trumny. Mimo wszystko Zryw grał do końca. W efekcie sędzia tym razem dopatrzył się faulu w polu karnym na Buchcie. Karnego bezbłędnie wykorzystał Paweł Karwot. Do końca meczu pozostawało kilka minut, na które Zryw dał z siebie wszystko. Jednak wynik nie uległ zmianie i nasi przegrali 2:1, a gospodarze chyba sami do końca nie wierzyli, że te mecz mogli wygrać. To już szósta porażka Bzia w takim fatalnym stylu. Po meczu, w którym nasi po kilku minutach powinni prowadzić różnicą czterech bramek.
1. Szymon Pasionek
2. Patryk Janecki
3. Paweł Karwot
4. Szymon Krypczyk 65" Michał Kołterniak
5. Robert Buchta
6. Kamil Pająk
7. Bartosz Bilik
8. Patrycjusz Hyla 70" Marcin Pudłowski
9. Sebastian Pawełek
10. Aleksander Kłosek
11. Piotr Jędrysik
Jedno jest pewne i uczulam na to pewne osoby. Nie obarczajmy winą trenera. Ten mecz przegraliśmy MY – zawodnicy. Od paru tygodni trenujemy jedno i to samo. Mimo wszystko popełniamy te same błędy. Przegrywamy w beznadziejny sposób, że odechciewa się wracać na boisko. Panowie spójrzmy prawdzie w oczy. Albo parę osób nie daje z siebie 100% albo nie nadajemy się do klasy B. Niech każdy stanie przed lustrem i zada sobie jedno pytanie: Czy mu się jeszcze chce? Jeśli nie, to lepiej dajmy sobie spokój z rozgrywkami i zacznijmy pogrywać sobie tylko na boisku szkolnym. Nie kompromitujmy siebie, ani miejscowości, którą reprezentujemy. W kolejnym meczu będziemy potrzebować najbardziej zaangażowanych graczy, do meczu ciężkiego, naszego ligowego piłkarskiego klasyka pomiędzy Zrywem Bzie a Płomieniem Czuchów.
nie musicie grac na szkolnym boisku,proponuję pokopać z księdzem
"Ten mecz przegraliśmy My- zawodnicy..." . W Bziu jest dwóch trenerów i jak jeden tak drugi grają , więc nie pisz że nie ma co obarczać trenera , bo jest takim samym zawodnikiem jak wszyscy ! Więc przemyśl co piszesz
Spokojnie możne ze Skrbieńskiem wam się uda haha
Zryw Bzie | 0:2 | Jedność II Jejkowice |
2020-11-07, 15:00:00 |
||
oceny zawodników » |
SENIORZY
Wtorek godz.17:00
Czwartek godz. 17:00
JUNIORZY
MŁODZIKI
wszystkie informacje na stronie
http://apzrywbzie.futbolowo.pl/
Brak aktywnych ankiet. |
|