|
C-klasa » Rybnik | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
Ostatnia kolejka 9 | |||
| |||
| |||
| |||
| |||
|
Najbliższa kolejka 10 |
dzisiaj: 128, wczoraj: 36
ogółem: 1 989 648
statystyki szczegółowe
Wczoraj było zimno, mokro i ślisko z powodu nieustannie padającego deszczu. Ale nikt nie przypuszczał, że takie warunki pomogą naszym opanować boisko. Ekipa Kamila Pająka zagrała bardzo dobrze i z polotem. Do bramki wpadło prawie wszystko i wynik końcowy mówi sam za siebie.
W sobotę było wiadomo jedno, że zima zbliża się sporymi krokami, a wczorajsza pogoda była tego największym przykładem. Nie spadł, co prawda z nieba nam śnieg, ale padający deszcz i zimne powietrze nie zachęcały nawet do rozgrzewki. Tuż przed spotkaniem otrzymaliśmy telefon od gości, z propozycją rozegrania meczu na ich obiekcie. Ale boisko na Spółdzielczej było przygotowane do gry i nic nie stało na przeszkodzie w rozegraniu spotkania. Goście dojechali na czas i mecz rozpoczął się punktualnie. W składzie wbrew oczekiwaniom wystąpili Ci, którzy ostatnio grali mniej. Na prawej obronie grał Grzegorz Niesłańczyk, a w pomocy wystąpiła młodzież: Marcin Pudłowski, Piotr Jędrysik i Szymon Krypczyk. Jak się potem okazało, to ustawienie i młoda krew była strzałem w dziesiątkę. Początek meczu zdecydowanie należał do gospodarzy. Wysoka gra naszej defensywy i wysoki pressing sprawiały problemy gościom niemal przez całą pierwszą połowę. Zryw walczył o każdą piłkę na bardzo trudnej nawierzchni, która nie raz płatała figle piłkarzom obu drużyn, gdyż w niektórych miejscach stała woda. Bramkarz gości od początku miał sporo roboty. W 15 minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, głową uderzył Kamil Pająk, ale bramkarz był tam, gdzie być powinien. W następnej sytuacji strzałem popisał się Szymon Krypczyk, a piłka trafiła w słupek. Kolejne sytuacje były coraz groźniejsze, ale gol wpadł dopiero pod koniec pierwszej połowy. W pole karne wpadł w dryblingu Szymon Lazar, dograł piłkę do Kamila Pająka, ten uderzył w słupek, a piłkę do pustej bramki dobił Robert Buchta. Prowadzenie gospodarzy natychmiast poruszyło ekipę gości, którzy zaatakowali naszą bramkę bardzo szybką kontrą, ale piłka po strzale skrzydłowego gości nie trafiła w światło bramki. Następna kontra była jeszcze groźniejsza, iż piłka zatańczyła na poprzeczce bramki pilnowanej przez Krzyśka Salacha. Wynik do przerwy 1-0 dla Zrywu. Jednobramkowa zaliczka nie była bezpieczna dla piłkarzy z Bzia, którzy mieli w głowach poprzednie mecze, gdy trafiali do bramki pierwsi, a końcowe wyniki były niekorzystne. Dlatego początek drugiej połowy w niczym nie odbiegał od pierwszej. Nadal piłkarze Zrywu przeszkadzali gościom w rozgrywaniu piłki, a kolejne bramki były kwestią czasu. Po dograniu ze środka pola fantastycznym strzałem zza szesnastki zaskoczył bramkarza gości Robert Buchta i mieliśmy 2-0. Kilka minut później bramkę dołożył nasz szkoleniowiec Kamil Pająk i trzy bramkowe prowadzenie stało się faktem. Chwilę później po wybiciu z autu gości, sędzia wskazał na jedenastkę, gdyż dopatrzył się zagrania ręką w polu karnym Piotrka Jędrysika. Strzał z karnego początkowo wybronił Salach, ale piłkę dobili goście. Jak się potem okazało, była to honorowa bramka, a Zryw trafił jeszcze dwa razy. Po jednej z kontr Zrywu, w nieprzepisowy sposób został zatrzymany Bartek Karwot i sędzia odgwizdał karny. Tak jak tydzień wcześniej do piłki podszedł sam poszkodowany i było już 4-1. W końcowych minutach instynkt strzelecki obudził w sobie Szymon Lazar, który mocnym uderzeniem z kropel deszczu uwolnił siatkę gości i było 5-1. Fenomenalny mecz Zrywu Bzie, który kompletnie zdeklasował wicelidera. Tej nocy po takim meczu nie jeden miał problem zasnąć, a przede wszystkim nasz Zenek Sosna, który zapewne pół nocy spędził przy praniu naszych strojów. Ale Zenku, było warto! Zryw Bzie zdobywa zasłużenie trzy punkty i może to jest właśnie ten moment, żeby się wspinać jeszcze wyżej. Za tydzień ostatni mecz tej rundy. Gramy z Dębem Dębieńsko, którego oddech czujemy na plecach w tabeli. Dziękujemy kibicom, którzy zostali w tych paskudnych warunkach do ostatniej minuty.
Zryw Bzie | 0:2 | Jedność II Jejkowice |
2020-11-07, 15:00:00 |
||
oceny zawodników » |
SENIORZY
Wtorek godz.17:00
Czwartek godz. 17:00
JUNIORZY
MŁODZIKI
wszystkie informacje na stronie
http://apzrywbzie.futbolowo.pl/
Brak aktywnych ankiet. |
|